Hahaha, dzisiaj próbowałam wytłumaczyć dosłownie całej szkole co to Mikołajki. Niestety po paru tłumaczeniach zrezygnowałam ponieważ mnóstwo osób pytało się: To dlaczego jesteś w szkole jeśli są polskie święta (bożonarodzeniowe) ? <facepalm>
Od dwóch dni budzę się i dosłownie skaczę z radości. Najpierw wczoraj spadł śnieg i strasznie się cieszyłam (jak jakiś pięcio-latek), no i dzisiaj dzięki Mikołajkom.
Muszę przyznać, że tegoroczny prezent jest jeden z najlepszych w całym moim życiu. Budzę się i patrzę, że na biurku leży kartka świąteczna i cztery 'Michałki'. Najpierw pomyślałam, że 'Mikołaj' robi sobie jaja. Znając mojego rodzinnego mikołaja nie zdziwiłabym się jeśli napisałby: Wesołych Mikołajków. Mam nadzieję, że wybrałem dla ciebie dobre cukierki. Potem pomyślałam, że rzeczywiście byłam zła i nic nie dostanę.
Od razu otworzyłam kartkę:
<wybaczcie za to okropne przyciemnienie, lecz Mikołaj zapewnie pisał jakimś badziewnym długopisem na szybko>
Tak się ucieszyłam! Byłam już w Maroku rok temu w Październiku i ogólnie zakochaliśmy się całą rodziną w tym pięknym kraju.. ♥♥♥♥
A teraz angielskim śniegu:
... Idę sobie z moją Polską koleżanką Anastazją i patrzymy jak ludzie rzucają się pół-stopniętym śniegiem. Zanim zrobią śnieżkę cały 'śnieg' topi się w ich rękach.
J - Weź, te dzieci nawet nie umieją zrobić śnieżek. -
A - Biedne dzieci, nigdy nie widziały porządnego śniegu -
J - A jednak się cieszą, chociaż nie wiedzą co ominęli -
...
I potem przez cały dzień myślałam sobie jak to dobrze, że przynajmniej miałam dzieciństwo z porządnym prawdziwym polskim śniegiem...
♥♥
Jesteście zadowoleni z tegorocznego prezentu? Spadł już u Was śnieg? ♥